-

michal-liduk

Obowiązki właściciela nieruchomości w zakresie gromadzenia i odprowadzania ścieków - cz. 1

Właściciele nieruchomości w Polsce podlegają licznym obowiązkom. Można się na to złościć, zastanawiać, które z nich mają sens, a które nie, ale póki obowiązują dobrze przynajmniej je znać. Owszem – sama świadomość, że „coś trzeba zrobić” wiele nie zmieni, szczególnie, że uprawnione do egzekwowania realizacji obowiązków organy często nie działają wcale (ewentualnie pozorując pewne czynności) albo podejmują akcje wyłącznie z doskoku, jednak większa wiedza ułatwi podjęcie samodzielnie decyzji – „czy warto?”.

Interesujące nas przepisy znajdują się w art. 5 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Artykuł ten odnosi się także do innych obowiązków, cytuję tylko te związane z gromadzeniem i odprowadzaniem ścieków.

1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:

(…)

2) przyłączenie nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej lub, w przypadku gdy budowa sieci kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, wyposażenie nieruchomości w zbiornik bezodpływowy nieczystości ciekłych lub w przydomową oczyszczalnię ścieków bytowych, spełniające wymagania określone w przepisach odrębnych; przyłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej nie jest obowiązkowe, jeżeli nieruchomość jest wyposażona w przydomową oczyszczalnię ścieków spełniającą wymagania określone w przepisach odrębnych;

(…)

3a) gromadzenie nieczystości ciekłych w zbiornikach bezodpływowych;

3b) pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi;

(…)

5) realizację innych obowiązków określonych w regulaminie.

Dziś skupię się tylko na art. 5 ust. 1 pkt 2).

Wynika z niego wyraźnie, że preferowaną przez ustawodawcę formą odprowadzania ścieków jest sieć kanalizacyjna. Z przepisu tego nie wybrzmiewa wprost, że powinna to być sieć kanalizacji sanitarnej, jednak zestawiając go z przepisami ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz orzecznictwem sądowym w tym zakresie pozbędziemy się tej wątpliwości (w przyszłości omówię to szczegółowo). Można zatem odprowadzać ścieki bytowe wyłącznie do sieci kanalizacji sanitarnej lub sieci kanalizacji ogólnospławnej. Od tych drugich co do zasady się odchodzi, aby nie obciążać niepotrzebnie oczyszczalni ścieków, ale z uwagi na ograniczone środki i duże koszty jest to proces bardzo rozciągnięty w czasie.

Nie można natomiast odprowadzać ścieków do sieci kanalizacji deszczowej (jest to nawet przestępstwo), ani innej „kanalizacji”. Jaka to może być inna „kanalizacja”? Na przykład taka zbudowana z dawien dawna „w czynie społecznym”, mająca swoje ujście do pobliskiego potoku, „na łąki” albo z uwagi na brak nadzoru nad jej eksploatacją popękana do tego stopnia, że ścieki rozsączają się do gruntu. Bywa, że taką rolę spełniają też sieci kanalizacyjne należące do byłych przedsiębiorstw państwowych, które nie zostały poprzejmowane przez lokalne przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne. Nie trzeba dodawać, że wraz z upływem czasu i pogarszaniem się stanu technicznego wola ich włączenia do eksploatacji przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne słabnie. Swoją drogą sieci te – wybudowane w poprzednim ustroju, gdy kwestie związane z ochroną środowiska znajdowały się na marginesie – często z założenia ciążyły do rowów lub potoków, z czego kolejne pokolenia właścicieli nieruchomości, a także ich nowi nabywcy zazwyczaj nie zdają sobie sprawy. Już sama odpowiedź na pytanie „czy płacę komuś za odprowadzanie ścieków?”, pozwoli rozjaśnić sytuację, choć niestety i tu mogą pojawić się wyjątki.

Za pośrednictwem sieci kanalizacji sanitarnej lub ogólnospławnej ścieki trafiają na komunalną oczyszczalnię ścieków i o ile funkcjonuje ona prawidłowo, to jest to rozwiązanie, które można uznać za najbardziej przyjazne dla środowiska.

Decyzja o przyłączeniu została podjęta. Sprawdziliśmy – odpowiednia sieć istnieje, załóżmy na potrzeby naszego przykładu, że została ona doprowadzona bezpośrednio do granicy naszej nieruchomości poprzez wystawiony sięgacz, aby nie wchodzić w kwestię rozróżnienia sieci i przyłącza. W takich okolicznościach nie powinno być problemów z załatwieniem sprawy – występujemy o wydanie warunków technicznych przyłączenia i załatwiamy dalsze formalności, które mogą już różnić się w zależności od lokalnych uwarunkowań.

Co jeżeli w powyższej sytuacji mamy opór przed przyłączeniem nieruchomości do sieci kanalizacyjnej, bo wiąże się to z wysokimi wydatkami? Istotne jest zwrócenie uwagi na ten fragment: „w przypadku gdy budowa sieci kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona”. Mowa o sieci, nie o przyłączu. Jeżeli wybudowaliśmy sobie dom 100 metrów od granicy działki i koszt przyłącza będzie przez to znaczny, nie oznacza to, że budowa sieci jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, bo… sieć już istnieje, a my budujemy przyłącze. Wniosek może być tylko jeden:

Jeżeli sieć kanalizacyjna istnieje zasadą jest, że musimy naszą nieruchomość do niej przyłączyć.

Co jeżeli sieci nie ma?

Pozostaje nam zbiornik bezodpływowy lub przydomowa oczyszczalnia ścieków. Zbiornik bezodpływowy jak sama nazwa wskazuje powinien być bezodpływowy, a więc szczelny. Oczyszczalnia powinna spełniać wymagania określone w odrębnych przepisach. Szerzej omówię te alternatywne sposoby w odrębnym artykule.

W interesującym nas przepisie znajduje się jeszcze jeden zapis, stanowiący wyjątek od obowiązku przyłączenia nieruchomości do sieci kanalizacyjnej. Stanowi go posiadanie przydomowej oczyszczalni ścieków (POŚ), spełniającej wymagania określone w przepisach odrębnych (a zatem nie każdej POŚ). Po pierwsze taka POŚ musi zostać wybudowana przed wybudowaniem sieci kanalizacyjnej. W przeciwnym wypadku zwyczajnie nie przejdziemy procedury urzędowej związanej z legalizacją POŚ. Jeżeli sieć istnieje – sprawa jest zamknięta. I jest to zrozumiałe, bo jeżeli zostały podjęte spore inwestycje to z założeniem, że mieszkańcy będą z nich korzystać. Z drugiej jednak strony wiemy, że z budową sieci kanalizacyjnej bywa różnie. Często właściciele nieruchomości są latami zwodzeni w tym temacie przez miejskich włodarzy. Jeżeli zatem sieć jest w planie, ale nie została jeszcze wybudowana to również mamy prawo wybudowania POŚ. Jeżeli zostanie nam wciśnięty hamulec - to niekoniecznie musi być on zgodny z prawem.

POŚ musi jednak spełniać wymagania określone w przepisach odrębnych – wynikają one przede wszystkim z prawa budowlanego (usytuowanie) oraz prawa ochrony środowiska (parametry w zakresie jakości oczyszczania ścieków).

W kolejnym artykule z tagiem „prawo” będę kontynuował rozważania, dla których tłem jest przywołany wyżej przepis ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zastrzeżenie: artykuły z tagiem prawo mają charakter informacyjny i wyrażają moje poglądy na pewne kwestie - proszę nie traktować ich jako porady prawnej.



tagi: prawo  kanalizacja  ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach  obowiązki właścicieli nieruchomości  ścieki 

michal-liduk
4 kwietnia 2022 21:18
30     1983    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekAd @michal-liduk
5 kwietnia 2022 04:52

Gdy czytam słowo kanalizacja, to przez moment zastygam w bezruchu. Wspomnienia są jeszcze zbyt świeże. Większość zeszłego roku poświęciłem na przyłączanie do kanalizacji. Duże miasto na Górnym Śląsku, budowa domu blisko centrum, wokół wiele zabudowań, wszystkie media w drodze, także sieć kanalizacyjna. Wydawałoby się, nie będzie problemu. Niestety nie. Przy mojej działce brak studzienki kanalizacyjnej, do najbliższej za daleko, przejście przez sąsiednią działkę niemożliwe bo brak właściciela, a co za tym idzie jego zgody. Jedyne wyjście to budowa betonowej studni na sieci. Sieć głęboka, prawie na 5 metrów, biegnąca bliżej drugiej strony jezdni. Potrzeba zamknięcia drogi na kilka dni i wytyczenia objazdów, mimo że droga o niewielkim natężeniu ruchu. W tym celu potrzeba stworzenia mapy organizacji ruchu z dokładnie oznaczeniami znaków drogowych. Wszystko w kolorze i w różnej skali. Kilka tygodni załatwiania w Zarządzie Dróg. Następnie zdobycie tych znaków i ich postawienie na całym objeździe, znaki poziome i pionowe. Rodzina i znajomi pomogli. Muszą być zgodnie z przepisami rozmieszczone, nie można ich przykładowo powiesić np. na rosnącym przy drodze drzewie. W takim przypadku może być wysoka kara, a od Policji mandat za zagrożenie w ruchu lądowym. W miedzyczasie szukanie wykonawcy, co w dzisiejszych czasach granicy z cudem, który przy okazji nie będzie żądał niebotycznej kwoty. Mnie się to po długim okresie poszukiwań udało. Był w miarę przystępny cenowo i w miarę znał się na rzeczy. Uciekł na szczęście dopiero przed samym końcem, kiedy została do odtworzenia kostka na chodniku, tego musiałem na szybko się naw wielu miejscach jak po ruskim ostrzale, to w miejscu mojego odtworzenia musi być równy i gładki asfalt jak na niemieckiej autobanie. Za wszystko muszę zapłacić z własnej kieszeni, gmina nic mi nie pomoże mimo, że budując dużą studnię na sieci poprawiłem infrastrukturę miejską i teraz inny mogą się np. do tej studni też przyłączyć. Bodajże w 2017 roku TK stwierdził, że żadna pomoc się inwestorowi nie należy, bo przecież skoro buduje dom to znaczy, że nie ma co z pieniędzmi zrobić. Studnie co najwyżej mogę teraz nieodpłatnie przekazać na rzecz gminy. Tak to pokrótce wyglądało u mnie. Dziękuję.

zaloguj się by móc komentować

BaZowy @michal-liduk
5 kwietnia 2022 08:05

Zapytam wprost, chociaż na pewno Pan wprost nie odpowie: Czy to jest jakaś perfidna prowokacja?

Bo dla mnie tak to wygląda. W niedzielę zabłysnął Pan recenzją Nadberezyńców a następnego dnia pisze Pan jakiś poradnik jakoby prawno-budowlany? I jeszcze zapowiada Pan ciąg dalszy z zastrzeżeniem że artykół wyraża pańskie poglądy na pewne kwestie? Są jeszcze jakieś inne kwestie, poza rozważaniami nad rurą ze ściekami? Gdybym oczekiwał porad i dywagacji na temat kanalizacji to raczej szukałbym ich na portalach specjalistycznych. Uważa Pan że ten blog jest stworzony do takiej specwiedzy?

Naprawdę nie czuje Pan jakiejś niestosowności? Różni autorzy wyrażają tu swoje pasje, zawodowe lub życiowe ale wbrew pozorom są one spójne. A teraz co, jak będę miał znajomego, który buduje dom i nie wie jak to jest z tymi ściekami, mam go zainteresować blogiem Szkoła Nawigatorów, bo tam taki szpenio wyraża swoje poglądy poprzez parabole o budowaniu kanalizacji ściekowej?

Nie mój cyrk i wola Gospodarza ale chyba własne zniesmaczenie co do umieszczenia Tu takich treści można wyrazić. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @BaZowy 5 kwietnia 2022 08:05
5 kwietnia 2022 08:41

Bardzo subtelne zagranie trzeba przyznać. W ten sposób można by wszystko co tu zamieszczone uznać za szambo.

Niby powiew świerzości w internecie: https://liduk.pl/

Jednak internet nie zapomina a druga strona googla mówi bardzo dużo.

 

zaloguj się by móc komentować

adam-er @Pioter 5 kwietnia 2022 08:41
5 kwietnia 2022 08:45

O tym samym pomyślałem, gościu zabiera się do budowy szamba na SN...

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @BaZowy 5 kwietnia 2022 08:05
5 kwietnia 2022 10:21

Ale o co chodzi? Bardzo dobrze gdy ktoś się na czymś zna i o tym pisze na SN.

 

zaloguj się by móc komentować

Aquilamagna @chlor 5 kwietnia 2022 10:21
5 kwietnia 2022 12:08

To się prędzej niż później okaże, a jako że na portalu obowiązuje martial law, GM będzie wiedział co zrobić i w którym momencie.

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @BaZowy 5 kwietnia 2022 08:05
5 kwietnia 2022 16:58

Odpowiem wprost - nie jest to żadna perfidna prowokacja.

Napisałem wiadomość prywatną do Gospodarza - jeżeli nie będzie sobie życzył artykułów dotyczących kanalizacji to nie będę zamieszczał kolejnych.

Czytalem tutaj wiele artykułów z bardzo różnych dziedzin innych niż dominująca historia - pamiętam, że był hokej, psychiatria, żegluga, ochrona przyrody, przewóz ludzi i pewnie można by jeszcze trochę znaleźć.

Nie ma Pan obowiązku czytania tego co napiszę.

 

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @Pioter 5 kwietnia 2022 08:41
5 kwietnia 2022 17:06

Jeżeli przybliżenie kwestii związanych z kanalizacją (infrastrukturą, która ułatwia życie wielu z nas) i delikatna zachęta do przyłączenia ma na celu sprowadzić to miejsce do poziomu szamba to... nie mam pytań.

Świetnie odszukał Pan mój blog, mam w zanadrzu parę tekstów na różne tematy, które jeszcze planuję tam umieścić w najbliższej przyszłości, a później jak czas pozwoli. Regularnie odwiedzam SN, pomyślałem, że być może moje artykuły zainteresują czytelników.

To fajnie, że sprawnie porusza się Pan w google, jeżeli pije Pan do czegoś konkretnego to proszę napisać.

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @adam-er 5 kwietnia 2022 08:45
5 kwietnia 2022 17:08

Rozumiem, że niedawno był najazd rosyjskich trolli, ale jak przeczytałem 3 tak krytyczny komentarz to jedyne o czym pomyślałem to syndrom oblężonej twierdzy.

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @chlor 5 kwietnia 2022 10:21
5 kwietnia 2022 17:09

Dziękuję za wsparcie. Przyznam, że zaskoczyły mnie tak negatywne komentarze.

zaloguj się by móc komentować

BaZowy @michal-liduk 5 kwietnia 2022 16:58
5 kwietnia 2022 18:38

Ponieważ to ja wystrzeliłem z podejrzeniem pewnej subtelnej aluzji, godnej tandemu Tusk-Ławrow, której jednak, być może do tej pory Pan nie zrozumiał, co i dobrze o Panu świadczy, to jeszcze raz dopowiem, choć dodawanie liczby komentarzy pod tym postem uważam ze wręcz wstydliwe. Staram się komentować, nie odnosząc się do właściwości adwersarza dlatego delikatnie tylko zasugeruję aby poczynił Pan refleksję na własną wyobraźnią, z naciskiem na empatię. Może to pozwoli Panu znaleźć jakiś syndrom u siebie, a nie swoje braki w percepcji tłumaczyć czyimiś.

Zamierzałem o tym wspomnieć już w pierwszym komentarzu ale nie chciałem go wydłużać, że owszem wiadomo czego można się spodziewać co napisze Pan Valser, Pan Stalagmit, Profesor Łukasz, choć czasami zaskakuje wcale nieoczywiście. Można przewidzieć o czym będzie kolejny post Saturna-9, Piotera a o czym będzie PinkPantery to nie ważne i tak będzie ekscytujący i czytany kilka razy. Czy na tle takich tematów chce Pan być kojarzony z kanalizacją ściekową i uważa Pan że użytkowość zagadnienia jest porównywalna z wymienionymi przez Pana obszarami wpisów innych Autorów?

Napisał Pan chwaloną relację z Baranowa, recenzję Nadberezyńców, za którą dziękuję bo przekonała mnie i komentarz pod nią, że powinienem przeczytać książkę. Obie notki z plusami, na które czeka każdy Autor, no ale na Litość Boską, gmatwanina zależności prawno-administracyjno-budowlanych przyłącza rury ze ściekami…to ma być, kolejny obszar naszych zainteresowań? Być może 6 osób które dały + i dwie komentujące będą śledzić Pan wpisy. Życzę dużo inspiracji do ciekawych tematów ale proszę też wziąć na swoją klatę krytykę a nie diagnozować komuś syndromy.

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @MarekAd 5 kwietnia 2022 04:52
5 kwietnia 2022 18:55

Niestety takie sytucje się zdarzają. Każde przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne ma swoją politykę w zakresie budowy studzienek/sięgaczy do poszczególnych nieruchomości. Gdy buduje się kanalizację "na bogato" sięgacze bywają wystawiane nawet do pustych działek, które potencjalnie mogą zostać zasiedlone, ale z tym bywa różnie. W centrach mamy zwykle stan zastany i zmiany są dokonywane zwykle dopiero przy okazji przebudowy drogi. A jeżeli wybudowaliśmy się tuż po ułożeniu nowej nawierzchni i jest ona objęta gwarancją to też jesteśmy zablokowani na x lat.

Pan z formalnego punktu widzenia nie miał obowiązku się przyłączać, bo sieć nie była w bezpośrednim sąsiedztwie Pana działki, ale w tej trudnej sytuacji i tak postapił Pan najlepiej jak się da. Gdyby zdecydował się Pan na zbiornik, a w przyszłości np. w przypadku wymianu nawierzchni drogi został wystawiony sięgacz do Pana nieruchomości i tak musiałby się Pan przyłączyć, a zbiornik by pozostał... W najlepszym razie mógłby być dostosowany na deszczówkę. Jeżeli to Pana pocieszy to teraz koszty przyłączenia wystrzeliły jeszcze mocniej, a Pan ma to już za sobą.

Nawet gdyby był właściciel tej sąsiedniej działki to przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne niechętnie godzą się na tworzenie przyłączy przez działkę osoby trzeciej, bo wiąże się to z koniecznością ustanowienia odpłatnej służebności przesyłu na rzecz takiej osoby, ale to już wszystko zależy od lokalnej polityki.

zaloguj się by móc komentować


Krzysztof-Janyst @michal-liduk
5 kwietnia 2022 21:24

Pisz Pan śmiało, bazowe pięknoduchy precz.

zaloguj się by móc komentować

MarekAd @michal-liduk
6 kwietnia 2022 03:01

Kiedy przeczytałem dzisiaj komentarze, to przecierałem oczy ze zdumienia. Jak można tak naskoczyć na człowieka, tylko dlatego, że napisał notkę o kanalizacji. Co to ma być za cenzura. Ludzie opamiętajcie się! 

zaloguj się by móc komentować

MarekAd @michal-liduk 5 kwietnia 2022 18:55
6 kwietnia 2022 03:12

Nie, miałem obowiązek się przyłączyć, bo sieć biegnie w drodze przy, której leży moja działka. Problemem było to, że nie było studni na sieci, do której bym się mógł podpiąć. Najbliższa była kilkadziesiąt metrów od mojej działki, ale żeby się do niej podpiąć musiałbym mieć zgodę sąsiada, a to było niemożliwe. 

 

Suma summarum musiałem tą nieszczęsną studnię wybudować na swój koszt, co kosztowało mnie trochę grosza i zdrowia.

zaloguj się by móc komentować

BaZowy @michal-liduk 5 kwietnia 2022 17:08
6 kwietnia 2022 14:54

Panie Michale, widzę po Pana zangażowaniu, że źle Pana oceniłem. Pomyliłem sie w swoich insynuacjach, krórych może i na szczęście więcej osób nie zrozumiało.

Przepraszam za wywołanie niesłusznych podejżeń o "drugie dno" Pana notki. Estetycznie tematyka dalej mi się nie licuje z miejscem ale to już nie moja sprawa.  Życzę powodzenia w dobrych inicjatywach. Pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @MarekAd 6 kwietnia 2022 03:12
6 kwietnia 2022 20:19

Jasne, rozumiem - zbyt pochopnie stwierdziłem, że nie miał Pan obowiązku i nie kwestionuję tego, bo na pewno zostało to zweryfikowane. Po prostu tego rodzaju sytuacje często nie są jednoznaczne i wiele zależy od szczegółów danej sprawy. Tutaj przykładowe orzeczenie Sądu i Decyzja SKO:

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego siedziba w Gdańsku z dnia 22 kwietnia 2020 r. II SA/Gd 672/19

"Przyłączenie do sieci kanalizacji danej nieruchomości polega na wybudowaniu przyłącza, które mierzy się od pierwszej studzienki (patrząc od strony budynku) do zbiornika w ulicy, a w przypadku braku możliwości wykonania studzienki – przyłącze liczy się od granicy posesji. Zatem, gdy na nieruchomości nie ma studzienki, przyłącze kanalizacyjne rozpoczyna się za wewnętrzną instalacją kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy i kończy na granicy nieruchomości. Jeżeli jednak na terenie posesji odbiorcy jest studzienka, to zastosowanie znajduje kryterium podstawowe – granicą przyłącza kanalizacyjnego jest sieć."

Decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego we Wrocławiu z dnia 6 lipca 2021 r. SKO 4103/9/21

"Wynikający z ustawy z 7.06.2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz.U. z 2020 r. poz. 2028; art. 2 pkt 14 i 16 oraz art. 15 ust. 2 i ust. 4) obowiązek właściciela przyłączenia jego nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej polega na wykonaniu przyłącza kanalizacyjnego, a nie sieci kanalizacyjnej. Nie wystarczy zatem, by w otoczeniu nieruchomości istniała sieć kanalizacyjna; obowiązek przyłączenia musi być realnie i technicznie wykonalny. Nie obejmuje budowy, rozbudowy czy przebudowy sieci kanalizacyjnej. Nie jest więc dopuszczalne nakładanie na stronę, w drodze decyzji nakazującej przyłączenie nieruchomości do sieci, obowiązku, którego realne wykonanie skutkowałoby budową, rozbudową czy przebudową sieci kanalizacyjnej i ponoszeniem kosztów z tym związanych."

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @BaZowy 6 kwietnia 2022 14:54
6 kwietnia 2022 20:28

Nie ma sprawy, gwarantuję, że podobnych artykułów nie będzie na tyle, aby zaspamowały portal.

Również pozdrawiam i życzę powodzenia.

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @michal-liduk
6 kwietnia 2022 20:31

Dziękuję za pozostałe, przychylne komentarze.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @michal-liduk 6 kwietnia 2022 20:19
6 kwietnia 2022 20:46

jest to obszar gdzie musimy się uczyć patrzenia na świat przez pryzmat i oczami orzecznictwa i wymagane jest podstawowe rozumienie slangu w takim obszarze; jest to bardzo ważne, bo praktycznie cale nasze życie sprowadza się do konfrontacji zderzeń działania ze stosowanym prawem i to we wszystkich dziedzinach życia; ad meritum to z każdego zdarzenie wynikaja konsekwencje administracyjne, cywilne i karne; przykład: nawet takie działania inwestorskie mogą skończyc sie na stole prokuratora z powodów przeróżnych [od naruszenia norm co do 1 cm a na naruszeniu cudzej własności kończąc]

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @qwerty 6 kwietnia 2022 20:46
6 kwietnia 2022 21:31

Zgadza się. Nawet jeżeli nie są to porywające zagadnienia to niestety trudno przejść przez życie kompletnie je ignorując. Biorąc pod uwagę ilość produkowanego prawa, która jest niestety rekordowa i nikt nie jest w stanie tego całościowo ogarnąć, coraz częściej spotkamy się z sytuacjami gdzie będziemy podlegali obowiązkom/narażeni na sankcje, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, a finalnie wszystko będzie sprowadzało się do mocy przerobowych i priorytetów państwa w danym momencie. Rozwój technologii informatycznych (uczenie maszynowe) też zrobi swoje.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @michal-liduk 6 kwietnia 2022 21:31
6 kwietnia 2022 22:01

Dlatego należy uczyć się na przykładach i każda dziedzina jest dobrym obszarem, my też wobec Państwa musimy być jak Państwo niestety na bazie tego samego ustawodawstwa bo innego w stosowaniu nie ma 

zaloguj się by móc komentować

MarekAd @michal-liduk 6 kwietnia 2022 20:19
7 kwietnia 2022 01:51

W moim przypadku, oczywiście studzienkę musiałem wybudować przy granicy posesji i przyłącze liczy się od niej. Natomiast na to co znajduje się od studzienki do budynku wodociągi teoretycznie nie mają już wpływu, teoretycznie, bo znów u mnie był chwilowy problem z odbiorem kiedy wodociągi zauważyly, że od studzienki do domu na moim podwórku leci rura fi 110, a według wodociągów ma być fi 160. Na szczęście wyperswadowałem im, że to już nie leży w ich gestii, bo to nie jest częścią przyłącza. Ostatecznie się zgodzili z moją interpretacją, ale widać było, że niechętnie.

Według decyzji SKO, którą Pan przytoczył, myślę, że teoretycznie budowa studni na sieci, była w moim przypadku rozbudową sieci i powinna lezeć po stronie wodociągów. Pewnie jak bym się sądził to być może bym coś ugrał, ale oczywiscie to nie jest pewne, szczególnie, że u nas nie ma prawa precedensu i nie można sie powoływać na podobne sytuacje w innych sprawach.

Myśli Pan, że mógłbym się starać o jakiś częściowy zwrot kosztów budowy studni na sieci? Ma pan może jakieś praktyczne informacje na ten temat? Tak sobie teraz w sumię myślę, że wystąpie do wodociągów z takim oficjalnym pismem i zobaczę co mi napiszą.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekAd @michal-liduk 6 kwietnia 2022 21:31
7 kwietnia 2022 02:41

Z moich ostatnich doświadczeń, jako budującego dom i majacego nadprogramową styczność z aparatem urzędniczym, mogę stwierdzić, że najwiekszym problemem jest nadprodukcja przepisów prawnych, najczęściej niejasnych, które później każdy urząd, a nawet poszczególny urzędnik inaczej interpretuje.

Urzędnicy najczęściej są w miare pomocni, starają się raczej ludzko podchodzić do petenta, przynajmniej ja mam takie umiarkowanie pozytywne doświadczenia. Jednak najgorsze jest to, że Ci urzędnicy święcie wierzą w to co robią i że bez ich obecności świat by sie zawalił. Mimo, że niejednokrotnie widzę, że pewne sprawy można by uproscić. Niestety nikt w tym nie ma interesu, ani rzadzący ani tym bardziej urzędnicy, którzy są jakby przeżarci przez system i nie widzą niczego po za nim.

Inną sprawą jest to, że też dzięki temu systemowi potrafią niektórzy nieźle się ustawić. To urzędnicy po pracy tworzą projekty wodno-kanalizacyjne, projekty organizacji ruchu, zajmują się fizyczną budową przyłączy po cichu ale za konkretene pieniądze. Mimo, że wiele z tych spraw, szczególnie papierkowych powinni wykonać dla petenta nieodpłatnie w ramach swojej pracy w urzędzie.

Ostatnia rzecz, która rzuca się w oczy to przeładowanie urzędników i pracowników w zakladach samorządowych. Z takich wodociągów to na dzień dobry powinno pożegnać się z pracą 1/3 pracowników. No ale wiadomo, że takie miejsca to często przechowalnia znajomych królika.

zaloguj się by móc komentować

MarekAd @michal-liduk 6 kwietnia 2022 21:31
7 kwietnia 2022 03:55

Jeszcze jedno. U nas żeby przeprowadzić z sukcesem jakąkolwiek sprawę to człowiek musi najpierw dogłębnie poznać temat, przepisy prawne, orzecznictwo. Poznać przedmiot sprawy od strony technicznej i dopiero wtedy, zaopatrzony w taką wiedzę może ruszać do urzędów załatwiać sprawę, z nadzieją, że być może mu się uda bez większych przeszkód. A potem zdziwienie, że Polak się na wszystkim zna. Zna się, bo musi!

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @michal-liduk 5 kwietnia 2022 16:58
7 kwietnia 2022 06:53

Dzień dobry, ja nie mam nic przeciwko, żeby pan poruszał tu takie kwestie, szczególnie jeśli pan jest fachowcem. Próbowałem jednak odnaleźć ten list, w którym pyta mnie pan o to i nie mogę. Ostatnia nasza korespondencja dotyczy linku do św. Stanisława. No chyba, że to było dawniej...

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @gabriel-maciejewski 7 kwietnia 2022 06:53
7 kwietnia 2022 15:51

Rozumiem. Napisałem do Pana 5 kwietnia o godzinie 16:39 poprzez wiadomość prywatną na portalu SN (być może jest jakiś problem techniczny albo ja coś źle robię), niemniej przesłałem to samo jeszcze raz (zrzut ekranu) teraz na maila.

zaloguj się by móc komentować

michal-liduk @MarekAd 7 kwietnia 2022 01:51
7 kwietnia 2022 22:11

Nie podejmuję się rozstrzygać, bo nie znam szczegółów sprawy, pełnych ustaleń pomiędzy stronami i nie mogę brać za to odpowiedzialności, a orzeczenia sądów nie zawsze są po jednej linii.

Na Pana miejscu rzuciłby okiem na art. 49 kodeksu cywilnego. Ma Pan po swojej stronie parę argumentów. Stanowcze pismo do wodociągów z pewnością nie zaszkodzi, choć najlepiej takie sprawy ustalać przed faktem.  Zdarza się, że w dużych zakładach (ubezpieczalnie są tutaj najlepszym przykładem) panuje zasada w myśl, której buduje się kilka wysuniętych linii obrony w potencjalnym sporze z klientem. Nie protestuje? Zgarniamy całość. Przychodzą pisma, przedsądowe wezwania do zapłaty itp. - trochę miękniemy, ale nie do końca. Sprawa sądowa - różnie bywa, ale niejednokrotnie polegniemy. Wielu ludzi odpuszcza - choćby z uwagi na czas.

Z Pana pozostałymi komentarzami ogólnie się zgadzam, dziękuję za wsparcie w tym temacie.

zaloguj się by móc komentować

MarekAd @michal-liduk 7 kwietnia 2022 22:11
8 kwietnia 2022 01:12

Tak, to prawda, ubezpieczalnie tak działają. Nawet przy corocznym odnawianiu polisy OC warto do nich zadzwonić i z miejsca dostaje się kilka procent rabatu. Za sam telefon z pytaniem czy cena aby jest na pewno ostateczna.

W moim przypadku wodociągi kategorycznie stwierdziły, jeszcze przed rozpoczęciem robót, że nie dofinansują  mojej budowy studni na sieci. Myślę jednak, że nie zaszkodzi wysłać do nich pisemko i w razie negatywnej odpowiedzi jakieś odwołanie. Dziękuję za wskazanie art. 49 k.c., faktycznie powołam się na niego. Sądzić się raczej nie zamierzam, bo wiem, że kosztuje to zbyt wiele czasu, nerwów i pieniędzy. Szczególnie że czeka na mnie już jedna batalia sądowa z wykonawcą, który spartaczył mi montaż okien.

Ja również dziękuję za wymianę zdań. Wiem, że trwa wojna, ale życie dalej się toczy i sprawy przyziemne nadal są ważne.

Pozdrawiam serdecznie.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować